Uslugi fotograficzne Stalowa Wola. Fotograf w miescie Stalowa Wola i Rzeszów.
» Stalówka przegrała w Gdańsku
- dodał
- 2008-05-26 07:23
- komentarze (0)
Kto wie, jak potoczyłyby się losy meczu w Gdańsku, gdyby "Stalówka” nie straciła gola już w… 20 sekundzie. Bo do przerwy nasi piłkarze nie odstawali od rywali, którzy wywalczyli awans do ekstraklasy i mogli im popsuć święto. Teraz jednak najważniejsze jest, by ze Stali nie "uciekło” kilku zawodników…
W ostatnim meczu sezonu mająca zagwarantowane już utrzymanie i grę w przyszłym sezonie w pierwszej lidze Stal mogła zagrać na luzie. Goście jednak rozluźnili się aż zanadto zaraz na samym początku i piłkę głową do siatki błyskawicznie skierował Paweł Buzała. "Stalowcom” mogło podciąć w tym momencie skrzydła, ale w końcu sami deklarowali, że w podróż przez całą Polskę nad morze nie wybrali się na wycieczkę…
REPREZENTANCI NA MURAWIE
Na stadion Lechii mecz przyszło oglądać aż 10 tysięcy widzów, którzy świętowali hucznie awans swojej drużyny do Orange Ekstraklasy nie tylko na stadionie, ale i następnego dnia w centrum miasta razem z piłkarzami. Do Gdańska nie dotarli za to fani "Stalówki”, których w drodze, pod Warszawą, spisała policja za próbę podjęcia bijatyki z "szalikowcami” Arki Gdynia (piszemy o tym w podstawowym wydaniu "Echa Dnia”).
Ci z widzów, którzy oglądali to spotkanie od początku, mogli za to nastawić się na grad bramek. Skoro pierwsza padła już w 20 sekundzie, to "strach się było bać”, co będzie dalej. Ale do przerwy kibice w Gdańsku goli się już nie doczekali, choć obie strony miały ku temu okazje. Stalowowolanie rozkręcali się z minuty na minutę, główkował groźnie Jakub Ławecki, nad poprzeczką wypalił Kami Gęśla, a po dośrodkowaniu Przemysława Pałkusa szansę miał także Bartłomiej Piszczek. Ale nie zdołał głową pokonać bramkarza rywali Pawła Kapsy, znanego z wcześniejszych występów w KSZO Ostrowiec.
Po drugiej stronie boiska na brak roboty nie mógł narzekać też Tomasz Wietecha, który nie dał się zaskoczyć przymierzanemu niegdyś do "Stalówki” Piotrowi Cetnarowiczowi i Arkadiuszowi Miklosikowi. A gdy sędzia odgwizdał koniec pierwszej połowy, na murawie pojawili się… rugbiści. A dokładniej reprezentanci Polski, którzy w tym samym czasie rozgrywali swój międzynarodowy turniej w Sopocie. Obok nich pojawiły się też grające w rugby… panie, zawodniczki Lechii.
BRAWA DLA UWAKWE
W drugiej połowie widowisko tworzyli przede wszystkim… kibice. Bo na murawie nie działo się za wiele, choć raz bardzo efektownie czterech rywali minął Przemysław Pałkus, ale w ostatniej chwili obrońca Lechii wybił mu piłkę. Za to świętujący awans widzowie odpalili świetlne race, skandowali też nazwiska piłkarzy Lechii, którzy wywalczyli Orange Ekstraklasę. "Podkręceni” tym miejscowi zawodnicy zdołali strzelić w 58 minucie bramkę na 2:0, po strzale z pola karnego Łukasza Trałki i na stadionie zapanował szał radości. Swoją małą radość miał też piłkarz "Stalówki” Longinus Uwakwe, który po powrocie po kontuzji wreszcie mógł sobie pograć nieco dłużej, bo pół godziny w drugiej połowie. I choć rozbrat z występami ligowymi miał spory, to pokazał się z ciekawej strony, oddał groźny strzał na bramkę Lechii. Co ciekawe, popularny "Panucci” był oklaskiwany co chwilę przez kibiców z Gdańska, tych samych, którzy mają na swoim koncie rasistowskie wybryki wobec piłkarzy grających w innych zespołach. Lechia musiała za to płacić kary i najwyraźniej w klubie powiedziano już wyraźnie kibicom "Stop”.
Po końcowym gwizdku sędziego widownia fetowała wygraną Lechii, a nasi piłkarze mogli szykować się do długiej drogi powrotnej. Przegrali z liderem, ale w kontekście całego sezonu należą im się i trenerowi Władysławowi Łachowi duże brawa. A w stalowowolskim klubie działacze powinni jak najszybciej zasiąść do rozmów z zawodnikami, dotyczącymi już przyszłego sezonu. Kilku piłkarzy już bowiem nie ukrywa, że ma propozycje z innych klubów, a warto pamiętać, że przed sezonem o Janusza Iwanickiego starał się ŁKS Łódź, o Kamila Gęślę GKS Bełchatów, a w przerwie zimowej Jakubem Ławeckim interesowała się Jagiellonia Białystok. Teraz temat może wrócić, a chętnych na wybijające się postaci w "Stalówce”, jak Tomasz Wietecha, Krystian Lebioda, Jacek Maciorowski czy Longinus Uwakwe, też nie zabraknie…
» Tabela
lp. | KLUB | M | Z-R-P | PKT |
1 | Stal Stalowa Wola | 31 | 20-5-6 | 65 |
2 | Wieczysta Kraków | 31 | 18-7-6 | 61 |
3 | Avia Świdnik | 31 | 16-11-4 | 59 |
4 | KSZO Ostrowiec Św | 31 | 16-7-8 | 55 |
5 | Cracovia II | 31 | 15-5-11 | 50 |
6 | Wisłoka Dębica | 31 | 14-7-10 | 49 |
7 | Podlasie Biała Podlaska | 31 | 12-12-7 | 48 |
8 | Czarni Połaniec | 31 | 14-2-15 | 44 |
9 | Sokół Sieniawa | 31 | 13-4-14 | 43 |
10 | Orlęta Radzyń Podlaski | 31 | 13-4-14 | 43 |
11 | Korona II Kielce | 31 | 10-9-12 | 39 |
12 | Podhale Nowy Targ | 31 | 11-6-14 | 39 |
13 | ŁKS Łagów | 31 | 11-4-16 | 37 |
14 | KS Wiązownica | 31 | 10-6-15 | 36 |
15 | Unia Tarnów | 31 | 8-9-14 | 33 |
16 | Chełmianka Chełm | 31 | 7-10-14 | 31 |
17 | Wisła Sandomierz | 31 | 7-6-18 | 27 |
18 | Lublinianka Lublin | 31 | 6-2-23 | 20 |

StalowkaTV na FB
» Statystyki wyjazdowe
Odległość: | Kibiców: | |
Cracovia II | 0 km | 0 |
Unia Tarnów | 0 km | 0 |
Wieczysta Kraków | 0 km | 0 |
Korona II Kielce | 0 km | 0 |
Czarni Połaniec | 0 km | 0 |
ŁKS Łagów | 0 km | 0 |
Podlasie Biała Podlaska | 0 km | 0 |
Orlęta Radzyń Podlaski | 0 km | 0 |
Wisła Sandomierz | 0 km | 0 |
KS Wiązownica | 0 km | 0 |
Chełmianka Chełm | 0 km | 0 |
Wisłoka Dębica | 0 km | 0 |
Avia Świdnik | 0 km | 0 |
Podhale Nowy Targ | 0 km | 0 |
KSZO Ostrowiec Św | 0 km | 0 |
Sokół Sieniawa | 0 km | 0 |
» więcej statystyk

» Młodynie | (3418) | » 1938fc | (1579) |
» Vielitz44 | (1397) | » Filip kacper k. | (1286) |
» Edek38 | (1263) | » Fanatyk38 | (992) |
» Kamil | (849) | » Rafix | (768) |
» Misio | (722) | » Adams | (671) |
Komentarze (0)
Dodaj komentarz