» W sobotę inauguracja Stal Stalowa Wola zagra z Odrą Opole

Koniec czekania, koniec futbolowej "posuchy”! Piłkarze pierwszoligowej Stali Stalowa Wola wracają nareszcie na boiska w meczach mistrzowskich, a na inaugurację sezonu podejmują u siebie w sobotę o godzinie 17 Odrę Opole.
Inauguracja sezonu była zagrożona po zamieszaniu, jakie wywołała decyzja Trybunału Arbitrażowego przy Polskim Komitecie Olimpijskim.
 

CIEŃ SZANSY

W Stalowej Woli już na "dzień dobry” będziemy mieli pojedynek o "sześć punktów”, bo celem obu drużyn jest przede wszystkim zapewnienie sobie utrzymania. Stal i Odra miały i mają kłopoty, ale jak to często bywa, gdy "biednemu wiatr w oczy”, to wtedy dopiero szykuje się wielka walka. A "kłopot” Stali nazywa się Longinus Uwakwe.

Na Nigeryjczyku, którego nasza drużyna przygarnęła w minionym sezonie, gdy był prawie nikomu nieznanym zawodnikiem, chciał oprzeć konstruowanie akcji zespołu trener Władysław Łach. Trener Łach głowi się jednak już, jak na nowo poukładać "klocki”.
- W środku pola mogę w meczu z Odrą wystawić Tadzia Krawca razem z Krzyśkiem Trelą, a wysuniętym pomocnikiem może być Tomek Walat - wylicza szkoleniowiec. -Jeśli nie ma Uwakwe, muszę myśleć nad innymi rozwiązaniami.
 

MAJĄ CZAS

Kibice "Stalówki” z zaciekawieniem nasłuchiwali informacji o nowych twarzach w ich zespole. Kolejni nowi mieli się pojawić wczoraj, ale nie pojawili.
- Nie będziemy "kupowali kota w worku”, pośpiech przy sprowadzaniu nowych piłkarzy nie jest potrzebny. Na znalezienie nowych wartościowych piłkarzy mamy czas do 31 sierpnia -ze spokojem tłumaczy szef sekcji piłki nożnej w Stali Stalowa Wola, Jerzy Lompe.

 
Latem ze Stali odeszło wielu piłkarzy. Jednym z nich był Marek Drozd, który w środę podpisał umowę na grę w trzecioligowym zespole Okocimskiego Brzesko. Drozda w Stali, więc nie będzie, podobnie jak Kamila Gęśli i Przemysława Pałkusa. Będą za to inni, którzy już po inauguracyjnej kolejce zawitają do Stalowej Woli. Słusznie, że działacze Stali nie wykazują tak zgubnego w takich sytuacjach pośpiechu.
 

MSZA ZA ZESPÓŁ

Na swój debiut niecierpliwie czekają nowi zawodnicy Stali. W tym Artur Szlęzak, pozyskany z Cracovii Kraków.
- Liczę na dobry wynik z Odrą -zapowiada piłkarz. -A co do mnie, to pewnie jakbym strzelił trzy gole, kibice byliby ze mnie zadowoleni (śmiech). Ale ja nie jestem napastnikiem, mam swoje zadania w pomocy. Wierzę, że w debiucie przed stalowowolską publicznością nie wypadnę najgorzej.

Rywale z Opola dopiero w środę otrzymali licencję na grę w pierwszej lidze i dopiero dwa dni temu mogli odetchnąć z ulgą. W jednym z miejscowych kościołów odbyła się nawet specjalna msza święta za pomyślność Odry. Trener Andrzej Prawda jest dobrej myśli, bo jego podopieczni w czterech sparingach strzelili 18 goli i nie stracili żadnej.