Fotograf Stalowa Wola
Uslugi fotograficzne Stalowa Wola. Fotograf w miescie Stalowa Wola i Rzeszów.
» Srogie lanie Górnika w Stalowej Woli!
- dodał
- 2008-09-7 14:04
- komentarze (1)
Stal Stalowa Wola przegrała trzy ostatnie mecze. Pogromcami drużyny z Podkarpacia byli beniaminkowie. W sobotnie popołudnie do Stalowej Woli przyjechał Górnik Łęczna - ostatni z beniaminków. Jednak Górnicy uważani są za jednego z kandydatów do awansu do ekstraklasy. W pojedynku ze Stalowcami nie potwierdzili tegoż faktu. Stal do spotkania z Górnikiem przystąpiła bez pauzującego za żółte kartki Longinusa Uwakwe.
Początkowe minuty to ataki z obu stron. W 3. minucie niecelnie na bramkę Tomasza Wietechy strzelał Paweł Bugała. Chwile potem niecelną główką odpowiedział Tadeusz Krawiec. Przez następne kilkanaście minut trwała wymiana ciosów. To jednak gospodarze celnie trafili pierwsi. W 25. minucie na strzał z rzutu wolnego decyduje się Trela. Piłka uderzona obija się jeszcze od murawy i wpada do siatki obok interweniującego Wierzchowskiego. Przy tej interwencji mocno ucierpiał golkiper gości, którego do szpitala musiała odwieźć karetka. Jego miejsce zajmuje Żukowski, dla którego to debiut w pierwszej lidze. Górnicy próbowali atakować, lecz umiejętnie ich ataki rozbijała defensywa Stali. Do końca tej części spotkania nic ciekawego się nie wydarzyło i na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 1:0 dla gospodarzy.
Początek drugiej części gry był iście piorunujący w wykonaniu Stali. W 48. minucie piłkę od Krawca otrzymał Abel Salami, który uderzył z linii pola karnego. Futbolówka znalazła drogę do siatki, dzięki czemu Stal objęła już dwubramkowe prowadzenie. Chwile później powinny paść kolejne gole. Najpierw Tomasz Walat z kilku metrów trafił w bramkarza gości, a chwilę potem Salami przegrał pojedynek sam na sam z Żukowskim. W 60. minucie było już 3:0. Dwójkowa akcja Salami-Trela zakończyła się celnym strzałem tego drugiego. W 66. minucie Salami po raz kolejny umieścił piłkę w bramce Górnika, jednak tym razem sędzia zasygnalizował pozycję spaloną. Goście próbowali szczęścia z dystansu, ale strzały, jak ten z 69. minuty Rafała Niżnika, były niecelne lub lądowały w rękach bramkarza ze Stalowej Woli. W 70. minucie Stalowcy dobili Górników. Z 20. metrów na strzał zdecydował się Jakub Ławecki, który uderzeniem po ziemi zdobył czwartego gola dla Stalówki. W 79. minucie nie popisał się obrońca drużyny gości Paweł Tomczyk. Za faul na Treli otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i Górnik musiał kończyć mecz w dziesiątkę. Swojego szczęścia próbowali jeszcze goście, ale w tym dniu brakowało im szczęścia. - W końcówce niewiele brakowało, a Górnik zdobyłby bramkę - mówił po meczu szkoleniowiec Stali. Tak też i mogło być, bo w doliczonym czasie gry groźnie sprzed pola karnego uderzał Prejuce Nakoulma, jednak Wietecha przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Stalówka zasłużenie wygrała z Górnikiem. Zadecydowała o tym świetna postawa w drugiej połowie, co potwierdzali piłkarze z Łęcznej: - Zostaliśmy znokautowani w drugiej połowie. Szkoleniowiec gości stwierdził natomiast, że mecz miał dwa oblicza. - Dzisiaj sami zafundowaliśmy sobie koszmar. Można powiedzieć, że przez godzinę gry mój zespół posiadał inicjatywę. Ostatnie 30 minut to nasz blamaż. Nieudolność, niedokładność, błędy w obronie przeszły wtedy wszelkie granice - stwierdził na konferencji prasowej Krzysztof Chrobak. Taki wynik w Stalowej Woli zdarzył się ponad rok temu, podczas barażowego meczu Stali z Kolejarzem Stróże. Kibice Stali na pewno życzyli by sobie więcej takich widowiskowych spotkań.
Stal Stalowa Wola - Górnik Łęczna 4:0 (1:0)
1:0 - Trela 25'
2:0 - Salami 48'
3:0 - Trela 60'
4:0 - Ławecki 70'
Składy:
Stal Stalowa Wola: Wietecha - Lebioda, Ławecki (82' Karcz), Adamczyk (46' Walat), Wieprzęć, Piszczek, Trela, Bartkowiak (77' Jeżewski), Krawiec, Maciorowski, Salami.
Górnik Łęczna: Wierzchowski (30' Żukowski) - Musuła, Nikitović, Karwan, Tomczyk, Kazimierczak (60' Nakoulma), Niżnik, Bugała, Nazaruk, Surdykowski (71' Michalak), Szymanek.
Żółte kartki: Bartkowiak, Salami (Stal) oraz Musuła, Nikitović, Tomczyk (Górnik).
Czerwona kartka: Tomczyk /78'/ za drugą żółtą (Górnik).
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Początkowe minuty to ataki z obu stron. W 3. minucie niecelnie na bramkę Tomasza Wietechy strzelał Paweł Bugała. Chwile potem niecelną główką odpowiedział Tadeusz Krawiec. Przez następne kilkanaście minut trwała wymiana ciosów. To jednak gospodarze celnie trafili pierwsi. W 25. minucie na strzał z rzutu wolnego decyduje się Trela. Piłka uderzona obija się jeszcze od murawy i wpada do siatki obok interweniującego Wierzchowskiego. Przy tej interwencji mocno ucierpiał golkiper gości, którego do szpitala musiała odwieźć karetka. Jego miejsce zajmuje Żukowski, dla którego to debiut w pierwszej lidze. Górnicy próbowali atakować, lecz umiejętnie ich ataki rozbijała defensywa Stali. Do końca tej części spotkania nic ciekawego się nie wydarzyło i na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 1:0 dla gospodarzy.
Początek drugiej części gry był iście piorunujący w wykonaniu Stali. W 48. minucie piłkę od Krawca otrzymał Abel Salami, który uderzył z linii pola karnego. Futbolówka znalazła drogę do siatki, dzięki czemu Stal objęła już dwubramkowe prowadzenie. Chwile później powinny paść kolejne gole. Najpierw Tomasz Walat z kilku metrów trafił w bramkarza gości, a chwilę potem Salami przegrał pojedynek sam na sam z Żukowskim. W 60. minucie było już 3:0. Dwójkowa akcja Salami-Trela zakończyła się celnym strzałem tego drugiego. W 66. minucie Salami po raz kolejny umieścił piłkę w bramce Górnika, jednak tym razem sędzia zasygnalizował pozycję spaloną. Goście próbowali szczęścia z dystansu, ale strzały, jak ten z 69. minuty Rafała Niżnika, były niecelne lub lądowały w rękach bramkarza ze Stalowej Woli. W 70. minucie Stalowcy dobili Górników. Z 20. metrów na strzał zdecydował się Jakub Ławecki, który uderzeniem po ziemi zdobył czwartego gola dla Stalówki. W 79. minucie nie popisał się obrońca drużyny gości Paweł Tomczyk. Za faul na Treli otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i Górnik musiał kończyć mecz w dziesiątkę. Swojego szczęścia próbowali jeszcze goście, ale w tym dniu brakowało im szczęścia. - W końcówce niewiele brakowało, a Górnik zdobyłby bramkę - mówił po meczu szkoleniowiec Stali. Tak też i mogło być, bo w doliczonym czasie gry groźnie sprzed pola karnego uderzał Prejuce Nakoulma, jednak Wietecha przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Stalówka zasłużenie wygrała z Górnikiem. Zadecydowała o tym świetna postawa w drugiej połowie, co potwierdzali piłkarze z Łęcznej: - Zostaliśmy znokautowani w drugiej połowie. Szkoleniowiec gości stwierdził natomiast, że mecz miał dwa oblicza. - Dzisiaj sami zafundowaliśmy sobie koszmar. Można powiedzieć, że przez godzinę gry mój zespół posiadał inicjatywę. Ostatnie 30 minut to nasz blamaż. Nieudolność, niedokładność, błędy w obronie przeszły wtedy wszelkie granice - stwierdził na konferencji prasowej Krzysztof Chrobak. Taki wynik w Stalowej Woli zdarzył się ponad rok temu, podczas barażowego meczu Stali z Kolejarzem Stróże. Kibice Stali na pewno życzyli by sobie więcej takich widowiskowych spotkań.
Stal Stalowa Wola - Górnik Łęczna 4:0 (1:0)
1:0 - Trela 25'
2:0 - Salami 48'
3:0 - Trela 60'
4:0 - Ławecki 70'
Składy:
Stal Stalowa Wola: Wietecha - Lebioda, Ławecki (82' Karcz), Adamczyk (46' Walat), Wieprzęć, Piszczek, Trela, Bartkowiak (77' Jeżewski), Krawiec, Maciorowski, Salami.
Górnik Łęczna: Wierzchowski (30' Żukowski) - Musuła, Nikitović, Karwan, Tomczyk, Kazimierczak (60' Nakoulma), Niżnik, Bugała, Nazaruk, Surdykowski (71' Michalak), Szymanek.
Żółte kartki: Bartkowiak, Salami (Stal) oraz Musuła, Nikitović, Tomczyk (Górnik).
Czerwona kartka: Tomczyk /78'/ za drugą żółtą (Górnik).
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Krzysztof Chrobak (trener Górnika): Gratuluję trenerowi i drużynie Stali zasłużonego zwycięstwa. Niełatwo jest podsumować taki mecz na spokojnie. Dzisiaj sami zafundowaliśmy sobie koszmar. Można powiedzieć, że przez godzinę gry mój zespół posiadał inicjatywę. Mieliśmy problemy ze stwarzaniem sytuacji strzeleckich, ale byłem pełen nadziei. Naszym problemem były dziś stałe fragmenty gry w wykonaniu Stali, których się obawialiśmy oraz kontry rywali. Ostatnie 30. minut to nasz blamaż. Nieudolność, niedokładność, błędy w obronie przeszły wtedy wszelkie granice. Chcemy bardzo, aby takie pojedynki w naszym wykonaniu już nie miały więcej miejsca.
Władysław Łach (trener Stali): Muszę pochwalić drużynę za realizację założeń taktycznych w pierwszej połowie. Mieliśmy podyktować w tym meczu twarde warunki. Miały być wślizgi, nie odpuszczanie gry i wygrywanie pojedynków główkowych i to dawało efekty. Mam pretensje do jakości gry moich zawodników. Jeżeli prowadzimy, a na boisku są zawodnicy doświadczeni to jest w porządku. Kiedy wynik będzie remisowy bądź dla nas niekorzystny to tak naprawdę nie będzie miał kto tej drużyny pociągnąć. Dzisiaj było dobrze, bo strzelaliśmy bramki. Nie było widać naszej słabości. W końcówce Górnik mógł zdobyć bramkę. Generalnie jestem zadowolony, bo z beniaminkami gra się ciężko.
Władysław Łach (trener Stali): Muszę pochwalić drużynę za realizację założeń taktycznych w pierwszej połowie. Mieliśmy podyktować w tym meczu twarde warunki. Miały być wślizgi, nie odpuszczanie gry i wygrywanie pojedynków główkowych i to dawało efekty. Mam pretensje do jakości gry moich zawodników. Jeżeli prowadzimy, a na boisku są zawodnicy doświadczeni to jest w porządku. Kiedy wynik będzie remisowy bądź dla nas niekorzystny to tak naprawdę nie będzie miał kto tej drużyny pociągnąć. Dzisiaj było dobrze, bo strzelaliśmy bramki. Nie było widać naszej słabości. W końcówce Górnik mógł zdobyć bramkę. Generalnie jestem zadowolony, bo z beniaminkami gra się ciężko.
www.sportowefakty.pl
» Tabela
lp. | KLUB | M | Z-R-P | PKT |
1 | ŁKS Łagów | 17 | 11-4-2 | 37 |
2 | Avia Świdnik | 17 | 10-5-2 | 35 |
3 | Wieczysta Kraków | 17 | 10-4-3 | 34 |
4 | Stal Stalowa Wola | 17 | 11-1-5 | 34 |
5 | Cracovia II | 17 | 10-3-4 | 33 |
6 | Orlęta Radzyń Podlaski | 17 | 10-2-5 | 32 |
7 | KSZO Ostrowiec Św | 17 | 8-3-6 | 27 |
8 | Korona II Kielce | 17 | 6-6-5 | 24 |
9 | Wisłoka Dębica | 17 | 6-5-6 | 23 |
10 | Podlasie Biała Podlaska | 17 | 5-7-5 | 22 |
11 | Chełmianka Chełm | 17 | 5-4-8 | 19 |
12 | Sokół Sieniawa | 17 | 5-3-9 | 18 |
13 | Lublinianka Lublin | 17 | 5-1-11 | 16 |
14 | Podhale Nowy Targ | 17 | 4-4-9 | 16 |
15 | Czarni Połaniec | 17 | 5-1-11 | 16 |
16 | Unia Tarnów | 17 | 4-4-9 | 16 |
17 | KS Wiązownica | 17 | 3-4-10 | 13 |
18 | Wisła Sandomierz | 17 | 3-3-11 | 12 |

StalowkaTV na FB
» Statystyki wyjazdowe
Odległość: | Kibiców: | |
Cracovia II | 0 km | 0 |
Unia Tarnów | 0 km | 0 |
Wieczysta Kraków | 0 km | 0 |
Korona II Kielce | 0 km | 0 |
Czarni Połaniec | 0 km | 0 |
ŁKS Łagów | 0 km | 0 |
Podlasie Biała Podlaska | 0 km | 0 |
Orlęta Radzyń Podlaski | 0 km | 0 |
Wisła Sandomierz | 0 km | 0 |
» więcej statystyk

» Najbliższe mecze STALI
» Najaktywniejszy użytkownicy
» Młodynie | (3418) | » 1938fc | (1579) |
» Vielitz44 | (1397) | » Filip kacper k. | (1286) |
» Edek38 | (1263) | » Fanatyk38 | (992) |
» Kamil | (849) | » Rafix | (768) |
» Misio | (722) | » Adams | (671) |
» Lista użytkowników
» Nowe video - StalowkaTV
-
» Polecamy
Komentarze (1)
~wat | 2008-09-7 17:06
Czemu dwa takie same tematy założone jeden po drugim? ;) 'Stalówka rozbiła górników' ...'Srogie lanie Górnika w Stalowej Woli!'-gdzie w obydwu pisze to samo praktycznie. Bez złośliwych odpowiedzi proszę ;p. Pozdro.
Dodaj komentarz