Uslugi fotograficzne Stalowa Wola. Fotograf w miescie Stalowa Wola i Rzeszów.
» Stal w końcu zwycięska! - relacja z meczu Stal Stalowa Wola - Sandecj...
- dodał Tomeks
- 2009-09-16 20:48
- komentarze (15)
- Duma Podkarpacia upada na dno... Czy kogoś obchodzi jej los?!, Wy zaczniecie grać, my zaczniemy śpiewać - takiej treści transparenty wywiesili kibice Stali Stalowa Wola. Stalowcy w drugiej połowie widowiska z Sandecją Nowy Sącz zdobyli dwie bramki i odnieśli wymarzone zwycięstwo. Nie obyło się także bez dramatycznych chwil, gdy trener gospodarzy na chwilę stracił przytomność.
Szkoleniowiec Stali Stalowa Wola w pojedynku z Sandecją Nowy Sącz od początku meczu na plac gry po raz pierwszy w tym sezonie desygnował Cezarego Czpaka. Były zawodnik Radomiaka Radom na samym początku rundy zapowiadał w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl: - Jak wyjdę w pierwszym składzie to na pewno strzelę bramkę. Jak będę grał od początku to mogę zapewnić, że kilka bramek będzie w rundzie. Czpak jak zapowiadał, tak uczynił.
Stalowcy groźnie zaatakowali od samego początku meczu. Już w 2. minucie przed okazją stanął Cezary Czpak, ale jego uderzenie zostało zblokowane przez obrońców gości. Odpowiedź Sandecji była jednak błyskawiczna. Po błędzie obrony Stali sam na sam z golkiperem zielono-czarnych znalazł się Maciej Bębenek. Stanisław Wierzgacz popisał się jednak dobrą interwencją i uratował swoją drużynę.
Spotkanie od początku mogło się podobać. Obydwie drużyny stwarzały sobie okazje bramkowe. W 7. minucie ładnie z rzutu wolnego dośrodkowywał Krzysztof Trela, a strzał głową Bartłomieja Piszczka pewnie obronił Mariusz Różalski. Dosłownie sekundy później po uderzeniu Dariusza Zawadzkiego z rzutu wolnego z 25 metrów futbolówka przeleciała tuż obok słupka bramki Wierzgacza.
W 11. minucie znów niesłychanie groźnie było pod bramką gości. Na strzał z blisko 30 metrów zdecydował się Longinus Uwakwe, a futbolówka przeleciała o dosłownie centymetry nad bramką Sandecji.
Po kwadransie gry tempo meczu zdecydowanie spadło. W grze obu ekip pojawiło się sporo niedokładności, a zawody toczyły się głównie w środkowej części placu gry. Pomiędzy 25. a 27. minutą dwukrotnie dał o sobie znać Igor Migalewski. Najpierw strzelił niecelnie, a chwilę później uderzeniem z półwoleja z 25. metrów zmusił Różalskiego do wzniesienia się na wyżyny umiejętności. Golkiper Sandecji ładną interwencją wybił piłkę na rzut rożny, po którym minimalnie nad poprzeczką uderzał Cezary Czpak.
To, co się stało w 30. minucie niesamowicie zdenerwowało kibiców Stali. Abel Salami popędził z piłką na bramkę Różalskiego. Mógł on odgrywać do doskonale ustawionego Migalewskiego, który miałby przed sobą pustą bramkę. Czarnoskóry napastnik zdecydował się na strzał z ostrego kąta, który obronił bramkarz Sandecji. Dobitka Czpaka została jeszcze zablokowana przez obrońców, którzy zdążyli już wrócić. Napór gospodarzy trwał. Goście ograniczyli się do kontrataków.
W 36. minucie znów przed znakomitą okazją stanęli gospodarze. Z pola karnego piłkę miękko wrzucił Trela, na długim słupku akcję zamknął Migalewski, który zdecydował się na strzał głową. Golkiper Sandecji znanym tylko sobie sposobem zdołał złapać piłkę. Należy przyznać, że gdyby nie bramkarz gości, to Sandecja po blisko 40. minutach mogła przegrywać już dwoma, trzema bramkami. Mimo usilnych starań gospodarzy pierwsza połowa zakończyła się wynikiem bezbramkowym.
Początek drugiej połowy był dość senny. Zawodnicy Sandecji skupili się na obronie i rzadko przekraczali środkową linię boiska. Stalowcy atakowali, ale nic z tego nie wynikało. W 50. minucie futbolówka znalazła się co prawda w bramce Wierzgacza, ale arbiter bez zastanowienia odgwizdał pozycję spaloną.
W 53. minucie miała miejsce kolejna już w tym meczu doskonała szansa dla gospodarzy. Tym razem bardzo dobre uderzenie Michalczuka znów obronił Różalski. Po chwili znów dwie dobre okazji dla zielono-czarnych, ale górą była defensywa gości. Stalowcy cały czas jednak atakowali, a ich ataki były coraz groźniejsze.
Po blisko godzinie gry do głosu doszli zawodnicy Sandecji. Nie potrafili jednak poważnie zagrozić bramce Stalowców. A Stal, jak to Stal - akcje były, ale brakowało albo ostatniego podania, albo wykończenia.
W końcu jednak receptę na golkipera gości znalazł Cezary Czpak. W 71. minucie wykorzystał on błąd obrony gości, przyjął piłkę i umieścił ją w bramce. Po chwili w sytuacji sam na sam z bramkarzem Stali znalazł się Arkadiusz Aleksander, ale górą był Wierzgacz.
W 74. minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Czpaka najwyżej do piłki wyskoczył Jaromir Wieprzęć i strzałem głową zdobył drugą bramkę dla gospodarzy. Po tej sytuacji na ziemie padł Przemysław Cecherz, trener Stali. Od razu z pomocą rzucili się masażyści obu ekip, pojawiła się także karetka. Po dłuższej chwili trener Stali wstał. Odmówił on udania się do szpitala i ponownie zasiadł na ławce trenerskiej.
więcej na :
www.sportowefakty.pl/pilka-nozna/2009/09/16/stal-w-koncu-zwycieska-relacja-z-meczu-stal-stalowa-wola-san/
Stal Stalowa Wola - Sandecja Nowy Sącz 2:0 (0:0)
1:0 - Czpak 70'
2:0 - Wieprzęć 74'
Składy:
Stal Stalowa Wola: Wierzgacz - Wieprzęć, Piszczek, Maciorowski, Lebioda, Czpak (89' Gilar), Krawiec (51' Mychalczuk), Uwakwe, Trela, Migalewski, Salami (84' Drozd).
Sandecja Nowy Sącz: Różalski - Makuch, Jędrszczyk, Niane, Borovicianin, Bębenek, Zawadzki, Berliński, Gawęcki, Broź (59'Piegzik), Bania (67'Aleksander).
Żółte kartki: Krawiec, Czpak, Mychalczuk, Drozd (Stal) oraz Berliński, Niane, Borovicianin (Sandecja).
Czerwona kartka: Piegzik (Sandecja) /niesportowe zachowanie, 91'/
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 2000. (gości 0.)
» Następny mecz
» Poprzedni mecz
Stal Stalowa Wola - Orlęta Radzyń Podlaski


5 : 0
» Tabela
lp. | KLUB | M | Z-R-P | PKT |
1 | Stal Stalowa Wola | 32 | 21-5-6 | 68 |
2 | Wieczysta Kraków | 32 | 19-7-6 | 64 |
3 | Avia Świdnik | 32 | 17-11-4 | 62 |
4 | KSZO Ostrowiec Św | 32 | 16-7-9 | 55 |
5 | Podlasie Biała Podlaska | 32 | 13-12-7 | 51 |
6 | Cracovia II | 32 | 15-5-12 | 50 |
7 | Wisłoka Dębica | 32 | 14-7-11 | 49 |
8 | Sokół Sieniawa | 32 | 14-4-14 | 46 |
9 | Czarni Połaniec | 32 | 14-2-16 | 44 |
10 | Orlęta Radzyń Podlaski | 32 | 13-4-15 | 43 |
11 | Korona II Kielce | 32 | 10-9-13 | 39 |
12 | Podhale Nowy Targ | 32 | 11-6-15 | 39 |
13 | KS Wiązownica | 32 | 11-6-15 | 39 |
14 | ŁKS Łagów | 32 | 11-4-17 | 37 |
15 | Unia Tarnów | 32 | 9-9-14 | 36 |
16 | Chełmianka Chełm | 32 | 8-10-14 | 34 |
17 | Wisła Sandomierz | 32 | 8-6-18 | 30 |
18 | Lublinianka Lublin | 32 | 6-2-24 | 20 |

StalowkaTV na FB
» Statystyki wyjazdowe
Odległość: | Kibiców: | |
Cracovia II | 0 km | 0 |
Unia Tarnów | 0 km | 0 |
Wieczysta Kraków | 0 km | 0 |
Korona II Kielce | 0 km | 0 |
Czarni Połaniec | 0 km | 0 |
ŁKS Łagów | 0 km | 0 |
Podlasie Biała Podlaska | 0 km | 0 |
Orlęta Radzyń Podlaski | 0 km | 0 |
Wisła Sandomierz | 0 km | 0 |
KS Wiązownica | 0 km | 0 |
Chełmianka Chełm | 0 km | 0 |
Wisłoka Dębica | 0 km | 0 |
Avia Świdnik | 0 km | 0 |
Podhale Nowy Targ | 0 km | 0 |
KSZO Ostrowiec Św | 0 km | 0 |
Sokół Sieniawa | 0 km | 0 |
» więcej statystyk

» Młodynie | (3418) | » 1938fc | (1579) |
» Vielitz44 | (1397) | » Filip kacper k. | (1286) |
» Edek38 | (1263) | » Fanatyk38 | (992) |
» Kamil | (849) | » Rafix | (768) |
» Misio | (722) | » Adams | (671) |
Komentarze (15)
Zielono-czarny | 2009-09-16 21:34
kurde szczerze mowiac to szkoda mi sie zrobilo Przema. facet chyba naprawde wklada w to duzo a wszyscy wiedza jaka jest sytuacja w zarzadzie... nie wszystkim grajkom chce sie kopac, a on nie ma za duzego wplywu na te czynniki np na to ze Tadek to drewno i jest stary... glupio mi teraz ze krzyczalem na GKSie "zmiana trenera" czy "zegnamy cie Cecherz".
Przemo trzymaj sie i wybijmy sie ze strefy spadkowej!
Omen | 2009-09-16 21:45
Omen | 2009-09-16 01:33|Tak sobie wczoraj napisałem niech się wypełnia:)
Jeszcze, żeby dodać otuchy dodam,że w sezonie 2006/07 przez 20 kolejek wygraliśmy raz 2:1 z Unią Janikowo przełom nastąpił po zwycięstwie w stalowej z KSZO 1:0, a sezon temu przez kolejnych 16 kolejek wygraliśmy tylko z Łęczną 4:0 , a przełom złej passy nastąpił z Koroną 3:0.To teraz w 9 kolejnych meczach wygramy raz z Sandecją 2:0,a przełom nastapi po zwycięstwie 2:1 z Kluczborkiem.:)
Kumar | 2009-09-16 21:49
Ty nie wiem Zielono-Czarny czy widziales aby ktos kiedys zemdlal, zaczal sie telepac jak porazony pradem, a pozniej wstal wypil pare lykow wody i darl jape do konca meczu. Zreszta h.. z tym trenerem znalazl sie poprostu w nieodpowiednim miejscu o niewlasciwej porze i chlop nie wie chyba sam co ze soba zrobic. Teraz znowu bedzie spokoj na pare dni na stronie bo wygrali. Schlange brzydalu jeszcze po ciebie przyjdziemy.
Stal\'prb | 2009-09-16 21:53
Przemek pokazal ze jest z druzyna bardzo zwiazany i to nie jego takze wina ze przegrywalismy nie ma kasy na pilkarzy nie ma gry widac nawet jak podal sie do dymisji jeszcze mu zalezy a do nie ktorych co wy chcecie od wieprzecia niby drewno a strzela bramki jak na zawolanie np. jak w tamtym sezonie najlepszy obronca 1.ligi wybrany przez expertow z calego kraju!!! a tak wogole najlepszy pilkarz formacji defensywnej w tym meczu wiec bezpodstawne bylo to spiewanie Wieprzec co...
i teraz znowu pilkarze co nie ktorzy beda mieli uzasadnione pretensje do kibicow!!!
TyLkO ZKS!!!!
Gocin | 2009-09-16 21:54
bo mu zalezy...
Lech007 | 2009-09-16 21:59
Napisze tak BRAWO PRZEMKU CERZERZU - to nie to że takie zdarzenia były podczas meczu ale, to że znalazłeś a może drużyna znalazła wspólny język z Tobą, życzę Ci tylko dobrych wyników aby utrzymać Stalówkę w 1 lidze.
A nierząd oceniam negatywnie ponieważ nie sprostał zadaniu żeby piłkę nożną utrzymać w I lidze. To NIERZĄD jest sprawcą tego wszystkiego. To oni a Ty Przemku przystałeś na takie warunki (nie zdając sobie sprawy z presji ludzi związanych ze sporem i kibiców) żeby utrzymać Stalówkę w 1 lidze. TO ONI SĄ WINNI NIE TY - bo przy innych warunkach po prostu nie byłbyś trenerem i na zdrowiu oszczędził. Przemku życzę ci DUŻO ZDROWIA i dystansu bo życie ma się jedno a stare dziadki w raz z dyrektorem mają wszystko w dupie.
Lech007 | 2009-09-16 22:15
I pytanie do WIELKICH KIBICÓW STALÓWKI - wywieszacie czytelne banery. Czy nikt z Was nie doważy się napisać krótko o nierządzie ?? Może co niektórzy mają jakieś układy z nierządem??
Robert z krzesełek .
Omen | 2009-09-16 22:17
Cecherzowi zależy, pewnie ,że mu zależy bo to jest praca taka jak inne zawody.Jak idziesz do pracy to po to,aby awansować.To pewnie młody ambitny kolo który podjął się zadania trenowania pierwszoligowego klubu Stal Stalowa Wola i chce osiągnąc jak najlepszy wynik.Pewnie jakby Stal zaczeła wygywać i zaczęto o niej mówić w TV,że pod wodzą młodego trenera Stal z 18 miejsca awansowała na 10, zainteresował by się światek piłkarski i kto wie może za rok np. ekstraligowa Korona Kielce.A gdyby były same porażki to kto wie może za rok np.Izolator Boguchwała.Tak czy siak teraz jest trenerem naszej Stali i życzę kolejnych sukcesów i zajecia jak najlepszego miejsca.(tylko proszę o nie wypuszczanie w pierwszej 11 Olszewskiego i Łagiewki)
~ | 2009-09-16 22:21
Nie od dzis bylo wiadomo ,ze grajki pilke kopac potrafia.Wygrali bo poprostu musieli.
Trener ma tu male znaczenie.Duzo wiekszy wplyw na rzeczywistosc otaczajaca klub ,pilkarzy maja pieniadze.To o nie "walcza" grajki z zarzadem a na calym konflicie cierpimy My -Kibice.
Po opadnieciu emocji zwiazanych z pierwszym zwyciestwem nalezy jak najszybciej wracac do szarej rzeczywistosci.Kolor owo bedzie dopiero gdy opuscimy strefe spadkowa i zaczniemy grac "rowno" o miejce 12-10 dajace spokojne utrzymanie.
To bedzie znak,ze naleznosci uregulowano i wreszcie "chce sie grac".
Juz w sobote kolejny mecz o 6 punktow.Przeciwnik od 3 spotkan ponosi porazki wiec u siebie bedzie pewnie "gryzl trawe" by wyprzedzic nas w tabeli.Nie ulatwi to zadania naszym "orlom".
Nalezy tylko miec nadzieje,ze ICH PLAN [ nie trenera ], zaklada kolejne" zmniejszenie dystansu "do klubow nad kreska.
Zrozumcie ,ze to oni w wiekszosci spotkan podejmowali decyzje czy wygrac .
Sabas | 2009-09-16 22:26
z meczu na mecz mysle, Przemkowi brakuje warsztatu ok, umiejetnosci pewnie troche tez, ale charakteru nie odmowie. Tak krawiec kraje, jak mu towaru staje. Podziekujmy zarzadowi
Ssw\'38 | 2009-09-16 22:31
Panowie, panie i ogólnie WSZYSCY czytający ! teraz CZAS NA KLUCZBORK !
Mamy mało czasu na konkretną mobilizacje ale to Nam w niczym nie przeszkodzi !
Nakręcać wszystkich znajomych aby jechali bo to Nasz bardzo ważny wyjazd na którym na pewno będą Nasi Bracia z Częstochowy !!! 1938&1921 FOREVER !!!
################## ################
Obrazek głównie na N-K ale i też na wszystkie możliwe portale internetowe
» http://img34.imageshack.us/img34/378.....
Zapowiedź filmowa wyjazdu
» http://www.youtube.com/watch?v=dC4AotT3Rfg
Mateuszstw | 2009-09-16 23:00
trochę nie na temat newsa ale chciałbym nawiązać do komentarza użytownika Lech~~
też mnie to zastanawia. WY, odpowiedzialni za oprawy na meczu. COŚ tu chyba jest nie tak, prawda ? dlaczego nie można zrobić jednego prostego transparentu o tym pie*#@$onym nierządzie, tylko cały czas najazdy na trenera i piłkarzy. wydaje mi się że parę naprawdę mocnych tekstów COŚ by zdziałały. nie mogę tego zrozumieć, niech mi ktoś to wytłumaczy.
Stachu | 2009-09-16 23:01
Wreszcie! Po wielu tygodniach oczekiwania doczekaliśmy się w końcu na pierwsze ligowe zwycięstwo. To cieszy choć musieliśmy czekać dość długo na gole. Ale to nieważne, bo liczy się przede wszystkim wygrana. Po tej wygranej mam nadzieje, że będziemy mieć więcej wiary w to, że będzie lepiej. Ale nie popadałbym od razu w jakiś hurraoptymizm. Nadal będzie nam bardzo ciężko o punkty, ale zresztą nikt nie mówił, że będzie łatwo. Przed nami super ważny mecz. Trzeba ten nawet nie zremisować tylko wygrać, jeżeli myślimy o wydostaniu się strefy spadkowej. Kluczbork to dla mnie duża niewiadoma ( i zapene dla wielu z was). Trudno powiedziewć jaki styl prezentuje, ale głowa w tym naszych, aby ten mecz zakończyli z tarczą.
Arni | 2009-09-17 09:52
#################### ###########
No nareszcie pierwszy raz w tym sezonie pilkarze "nie przeszli kolo meczu".
Sklad niewiele teraz rozni sie od skladu z wiosny tamtego sezonu - skladu ktory zajal wiosna baardzo wysokie miejsce.
Wczorajszy mecz tylko potwierdzil to ze pilkarze we wczesniejszych meczach nie chcieli grac (oczywiscie nie wszyscy) - nie chcieli grac m.in za to ze nie-rzad ma w stosunku do niektorych zaleglosci.
I teraz do pilkarzy:
Ruszcie wreszcie glowami i zacznijcie grac i wygrywac to kase ktora wam wisi nie-rzad w koncu odzyskacie.
Przegrywajac i niszczac to to wszytko nic nie zdzialacie i kasy napewno nie odzyskacie !
A wtedy tez skonczy sie nasza cierpliwosc i sami sie z wami rozprawimy !
Tak na marginesie: w kazdym fachu jest tak: jak pracodawca nam nie placi to sie po prostu........... odchodzi z pracy ! I ma sie go daleko w d.....
To wiec (pilkarze) zastanowcie sie czego w koncu chcecie ! Bo nikt was nie zmuszal do podpisywania kontraktow z klubem, w ktorym dobrze wiecie jak wszystko wyglada !
Esende | 2009-09-17 20:42
mam pytanie czy obecność na młynie to wyznacznik wierności wobec Stalówki ? jeśli tak to dlaczego na meczu z Podbeskidziem na młynie było 50 osób a np. na Widzewie ok 1000 ? coś tu nie halo
Dodaj komentarz