» Marek Kusiak: W Stali nie ma liderów

- Miałem takie myśli, że przez kłopoty ze zdrowiem mogę już nawet skończyć swoją przygodę z piłką – zdradza Marek Kusiak, czołowy piłkarz "Stalówki", który zmagał się z ciężką kontuzją. Na szczęście zobaczymy go ponownie na boisku w rundzie wiosennej.

 

W styczniu zaczęły się poważne kłopoty obrońcy "Stalówki”, odczuwał bóle w kręgosłupie. Trener naszego zespołu, Sławomir Adamus, mówił, że Kusiak ma szansę "pięćdziesiąt na pięćdziesiąt”, by wrócić do gry. Wszyscy w zespole odetchnęli z ulgą, że jednak nie jest tak źle…

 

 

Marek Kusiak, wychowanek Stali, pojechał w lutym na konsultacje lekarskie do Warszawy. Okazało się, że źródłem jego zdrowotnych kłopotów jest stan zapalny w kolanie. 

 

- Z moim zdrowiem jest już lepiej, wznowiłem treningi przed tygodniem - mówi Marek Kusiak. - Trudno mi jeszcze powiedzieć, kiedy dojdę do odpowiedniej dyspozycji (trener Adamus mówi o 2-3 tygodniach – przyp. red.). Nie grałem w sparingach, muszę nadrobić zaległości. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku. Czy uważam się za jednego z liderów naszej drużyny? Nie, tak prawdę mówiąc to obecnie w Stali nie ma liderów, o czym mówi zresztą także nasz trener. Mamy wyrównany zespół, a większość zawodników jest bardzo młoda, jest nas tylko trzech-czterech doświadczonych graczy w składzie. 

 

 

Obrońca Stali wierzy, że z drużyną jest w stanie powalczyć w rundzie wiosennej o awans do pierwszej ligi, ale podkreśla, że nie będzie łatwo. Stalowowolanie wznowią rozgrywki w najbliższą niedzielę, zmierzą się z Puszczą w Niepołomicach. 

 

- Ważny będzie początek rundy wiosennej – zaznacza Marek Kusiak. – Jak wszystko "odpali”, będzie łatwiej. Chociaż rundę jesienną akurat zaczęliśmy słabo, a potem było coraz lepiej. Tyle, że druga runda jest naprawdę ciężka, a jesienią jeszcze było tak, że praktycznie nikt nas nie znał, po zmianach w naszym składzie, teraz każdy już wie, na co nas stać. Mamy ciekawy zespół, po wzmocnieniach w przerwie zimowej mamy po dwóch równorzędnych zawodników na każdą pozycję. Zobaczymy, jak będzie z Puszczą Niepołomice, to nie jest słaby zespół, a jeszcze, z tego co wiem, doszło do niej kilku niezłych zawodników w przerwie zimowej. No, ale super byłoby, gdyby udało się zacząć rundę rewanżową od wygranej...

Echodnia.eu