» Piłkarze Stali wznowili treningi

Piłkarze Stali Stalowa Wola wznowili w poniedziałek treningi po świąteczno-noworocznej przerwie.

KUBA W ROLI SĘDZIEGO

W "Stalówce” zawodnicy na pierwszym w nowym roku treningu nie pojawili się w komplecie. Przerwa w treningach czeka Krystiana Getingera, którego, jak wyjaśnił trener Mirosław Kalita, czeka zabieg wyciągnięcia blachy ze stawu skokowego i nie będzie go na zajęciach przez najbliższe dwa tygodnie. Zabieg stawu kolanowego czeka też Dawida Komadę i jego również zabraknie na zajęciach w styczniu. Po ciężkiej kontuzji rehabilitację przechodzi Tomasz Demusiak i jeżeli w ogóle wróci do gry w "Stalówce” w tym sezonie, to dopiero pod koniec rundy wiosennej. Z powodu kontuzji nie zostało przedłużone w przerwie zimowej wypożyczenie Artura Cebuli z Korony Kielce, ale władze piłkarskiej spółki ze Stalowej Woli już teraz deklarują, że chcieliby mieć z powrotem tego obrońcę w nowym sezonie.

Trener Kalita zdradził, że już w tym tygodniu mogą na zajęciach pojawić się nowi piłkarze. Stal szuka obrońców, a także bocznego pomocnika i napastnika. Nie wiadomo, czy do drużyny zostanie ściągnięty z innego klubu nowy młodzieżowiec czy jednak przeważy wariant grania wiosną wychowankami z zespołu juniorów, którzy trenują obecnie z zespołem. Raczej do Stalowej Woli nie wróci z Unii Nowa Sarzyna Michał Mistrzyk. Wczoraj "Stalowcy” trenowali na "Orliku” przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych numer 2, indywidualnie ćwiczył jeszcze Jakub Popielarz, który dochodzi do pełni zdrowia po kontuzji. Wczoraj wcielił się w rolę sędziego podczas wewnętrznej gierki zespołu, za to razem ze swoimi piłkarzami zagrał trener Kalita.

Mirosław Kalita, trener Stali Stalowa Wola: - Będziemy ciężko pracowali, a jeśli dojdą do składu doświadczeni zawodnicy i kadra na wiosnę będzie na tyle liczna, że pozwoli nam przetrwać spokojnie rundę mimo kontuzji i kartek, to nie powinno być źle. Ja nie obawiam się o nasze utrzymanie, jestem spokojny. Zawodnicy też zdają sobie sprawę z tego, że dali ciała jesienią, mam nadzieję, że pech nas już oszczędzi na wiosnę. Młodzieżowcy? Będziemy mieli do dyspozycji naszych juniorów: Kowala, Argasińskiego, Grabowskiego czy Tura.

Źródło: echodnia.eu