» Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola rozpoczynają rundę wiosenną

Nowi piłkarze, nowe nadzieje, oby i nowe "rozdanie” w meczach na własnym stadionie. Drugoligowa Stal Stalowa Wola zainauguruje w sobotę rundę wiosenną meczem u siebie z Concordią Elbląg. "Stalówkę” w rundzie rewanżowej czeka ciężka walka o utrzymanie i idealnie byłoby zacząć od zwycięstwa.

Spotkanie Stali z Concordią rozpocznie się w sobotę o godzinie 14, a kibice będą mogli już zasiąść na nowej, zmodernizowanej trybunie od strony ulicy Hutniczej. Zamknięta będzie natomiast część starej trybuny krytej od strony zegara, na wiosenne mecze w Stalowej Woli nie będą nadal wpuszczane zorganizowane grupy kibiców gości.

Mecz drugoligowej Siarki Tarnobrzeg z Wigrami w Suwałkach został przełożony na 27 marca.

PŁYTKA ZE SPARINGU

Bilet na sobotni mecz Stali (ceny bez zmian: 8 i 12 złotych) będzie można zakupić w kasach po wcześniejszym okazaniu dowodu tożsamości i spisaniu danych każdego, kto będzie chciał wejść na stadion, takie są wymogi Polskiego Związku Piłki Nożnej na podstawie ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Dlatego bardzo ważne jest, by przyjść odpowiednio wcześnie i móc spokojnie zasiąść na trybunach. A emocji w meczu Stali z Concordią, która z piątku na sobotę będzie nocować w Sandomierzu, na pewno nie zabraknie. Stalowowolanie zajmują 15. miejsce w tabeli z 18 punktami na koncie i tracą do dziesiątego w tabeli beniaminka z Elbląga cztery "oczka”.

- Zadowoli nas każde zwycięstwo – mówi Mirosław Kalita, trener Stali. – Będę miał płytkę z ostatniego sparingu Concordii ze Stomilem Olsztyn (1:1), będziemy wiedzieli o rywalach dużo. Mam już w głowie mniej więcej skład na sobotni mecz, waham się jeszcze tylko co do dwóch pozycji. Musimy od początku zaatakować, zacząć agresywnie, wysoko podejść rywala. Spodziewamy się ze strony gości skomasowanej obrony, oni będą liczyli na kontratak.

ODCZAROWAĆ STADION

Przed stalowowolską publicznością będą mieli szansę zadebiutować nowi piłkarze, pozyskani w przerwie zimowej: Adrian Bartkiewicz, Michał Bogacz, Damian Juda czy Radosław Mikołajczak, zabraknie natomiast Wojciecha Reimana, który ma gips na złamanej ręce. Działacze piłkarskiej spółki ze Stalowej Woli na samą rejestrację nowych zawodników musieli wydać niemal 30 tysięcy złotych, ale to oddzielny temat. W Stali nie będzie też pauzującego za kartki Mateusza Kantora i kontuzjowanych Dawida Komady i Tomasza Demusiaka. Na ławce rezerwowych ma zasiąść bramkarz Bartłomiej Dydo, który wraca do zdrowia po kontuzji, a w bramce stanie młodzieżowiec Dawid Wołoszyn.

Przypomnijmy, że zawodnicy Stali i trener Kalita decyzją władz piłkarskiej spółki mają zamrożoną część wynagrodzeń w rundzie wiosennej i odzyskają pieniądze na koniec sezonu tylko w przypadku utrzymania się w drugiej lidze. W rundzie jesiennej Stal wygrała szczęśliwie z Concordią w Elblągu 1:0 po samobójczym golu Szymona Sadowskiego w 90 minucie. Oby i teraz były trzy punkty, trzeba "odczarować” stalowowolski stadion, na którym w rundzie jesiennej gospodarze zdobyli zaledwie 5 punktów…

Przypuszczalne składy

Stal: Wołoszyn – Sikorski, Żmuda, Bogacz, Czarny, Widz, Bartkiewicz, Łanucha, Juda, Mikołajczak, Fabianowski.
Concordia: Zoch – Lepczak, Uszalewski, Sambor, Bogdanowicz, Stępień, Szuprytowski, Korzeniewski, Zejglic, Kiełtyka, Nadolny.


Grzegorz Zając, prezes piłkarskiej spółki akcyjnej Stal Stalowa Wola PSA: - Liczymy na zwycięstwo na inaugurację wiosny i trzy punkty w meczu z Concordią. Ta zła passa meczów na własnym stadionie w tym sezonie musi się odmienić. Apelujemy po raz kolejny do kibiców, by na sobotni mecz przyszli odpowiednio wcześniej, jeżeli chcą go oglądać od początku, a nie wejść na stadion w trakcie spotkania. Bo spisywanie danych będzie trwać.


Źródło: echodnia.eu