» Będę oszczędzał..

Transfer Marka Drozda do lidera III ligi, HEKO Czermno wciąż wisi na włosku. Niby wszystko jest dograne, strony już dawno porozumiały się w tej sprawie, a jednak formalnie „Maro” nadal jest graczem Stali.
– To jesteś już piłkarzem Heko czy nie jesteś? Póki co nikt Cię ze Stali nie wykupił, więc...?
– Nie interesuję się sprawami, na które nie mam wpływu. Myślę, że wszystkie formalności związane z wykupieniem mnie ze Stali zostaną załatwione w najbliższym czasie. Ja w każdym bądź razie już od kilku tygodni trenuję w Czermnie i czuję się zawodnikiem Heko. Zapewnił mnie zresztą o tym prezes Heko, więc nie mam podstaw, by mu nie wierzyć.
– Jak przyjęła Cię drużyna Heko?
– Sympatycznie. To fajni ludzie i nie miałem z aklimatyzacją w Czermnie żadnych kłopotów. Jest spoko.
– Heko to potentat finansowy w tej lidze. Podobno prezes Konieczny jak chce, to potrafi być dla swoich piłkarzy hojny. Chyba liczysz na to, prawda?
– To proste, że aspekt finansowy odgrywał rolę przy podejmowaniu decyzji o opuszczeniu Stali, ale nie był to jedyny powód mojego odejścia. Heko to lider ligi, drużyna, która ma aspiracje grania w II lidze. I ja także mam ambicję grania w wyższej klasie rozgrywkowej. Póki co ze Stalą takiej szansy bym nie miał. Ale jeżeli już cię to tak ciekawi, ile będę zarabiał w Heko, to powiem ci: co najmniej dwa razy więcej, niż w Stalowej Woli.
– A nie będziesz się nudził w Czermnie? Co Marek Drozd, człowiek bardzo aktywny, energiczny będzie robił w wolnych chwilach na wsi...?
– Będę oszczędzał pieniądze (śmiech). Tu rzeczywiście nie ma gdzie ich wydawać. Ma to więc jak widać swoje plusy. Klub wynajmuje mi, a także dziesięciu innym piłkarzom mieszkanie w takiej dużej willi na wsi, więc przynajmniej mamy towarzystwo i nie będziemy się nudzić. Malutkie to Czermno, 800 ludzi tu tylko mieszka.
– Dziękuję za rozmowę.

źródło: www.sztafeta.pl